Flet i Osioł

Flet i osioł

flet i osioł, neurorehabilitacjaDziś był dłuuugi i pracowity dzień. Wracając do domu, pełna wrażeń, przemyśleń po spotkaniach z podopiecznymi, przypomniałam sobie bajkę.

Na polu leżał porzucony od dłuższego czasu Flet, na którym nikt już nie grał.

Aż pewnego dnia przechodzący obok Osioł dmuchnął w niego z całej siły. Wyzwolił dźwięk piękniejszy niż jakiekolwiek inny, który kiedykolwiek słyszał w swoim życiu. I nie tylko w swoim oślim życiu, ale również w życiu Fletu.

Nie mogąc zrozumieć tego, co się stało (obaj nie byli roztropni, a jedynie wierzyli w roztropność) – oddalili się natychmiast od siebie, zawstydzeni tym, co wydarzyło się najpiękniejszego w ich życiu.

 

flet i osioł, neurorehabilitacja, szczecinA ileż w naszym życiu porzuconych fletów, osłów? Wielu z nas nie poznało nigdy samych siebie… ukrywają kim są, oczekując miłości od innych nieznanych sobie osób, które również chowają się we własnej skorupie…. A przecież czasami może się zdarzyć jakieś odkrycie, jakaś niespodzianka, jakaś iskra… I ze strachu przed zranieniem, wszystko znowu się kończy….

Wszystko dlatego, że brakuje nam odwagi, aby kogoś pokochać. Trzeba mieć jej tyle samo, jak do tego, aby pokochali nas inni….

Najgłębszym przekonaniem większości ludzi jest: „nie jestem dość dobra”, „do niczego się nie nadaje” albo „nie robię wystarczająco dużo”. Jeżeli tak myślimy o sobie, to jakim cudem mielibyśmy stworzyć życie oparte na miłości, radości, dobrym samopoczuciu i zdrowiu? Jeśli nie kochasz siebie, nie możesz ofiarować miłości innym…

Autor: Bruno Ferrero